TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

27.10.2010

Zawistowski: Grać od pierwszej minuty (Dziennik Bałtycki)

Ciężko było usiąść na ławce rezerwowych po rozegraniu kilku spotkań w podstawowym składzie?
Na pewno ciężko i jest to zrozumiała reakcja chyba każdego zawodnika. Dlaczego? Ja kocham grać w piłkę, a na treningach pracuje się po to, aby występować w ligowym meczu. Zawsze chcę grać od pierwszej minuty. To, co mówię, to oczywiście jedna strona medalu. Mój z natury rzeczy subiektywny punkt widzenia. O składzie decyduje jednak trener i jego decyzjom trzeba się podporządkować, a jednocześnie robić wszystko, aby przekonać go, że nadal może na mnie liczyć.

W meczu przeciwko GKS Bełchatów dał Pan dobrą zmianę. Myśli Pan, że mogło to przekonać trenera?
O to trzeba już zapytać trenera Pasiekę. Cieszę się, że są takie opinie, bo starałem się na nie zapracować.

W sobotę, w meczu przeciwko Ruchowi, "musi" Pan wyjść w podstawowym składzie. Też Pan tak czuje?
To "musi" wynika - jeżeli dobrze rozumiem intencje zawarte w tym pytaniu - z kontuzji i kartek podstawowych ostatnio zawodników. Powtórzę jednak, że to trener ustala skład, a ja niezmiennie w każdym meczu, bez względu na kadrowe kłopoty, chciałbym grać.

Ostatnio miał Pan jednak okazję oglądać grę Arki z ławki. Zgadza się Pan z opinią, że Arka nie ma kim grać do przodu.
Nie zgadzam się. Jeżeli chwali się nas za grę w defensywie, to trzeba mieć świadomość, że na te pochwały zasługuje cały zespół, a nie tylko bramkarz i czterej obrońcy. Arka naprawdę dobrze gra w defensywie, ale zadania obronne są rozpisane na wszystkich. Nie strzelamy za dużo bramek, to fakt, ale to też nie jest tylko wina napastników czy środkowych pomocników. Bo na pozycje strzeleckie pracuje też cała drużyna.

Bramka w barwach Arki to ciągle marzenie Pawła Zawistowskiego?
Marzenie to chyba złe słowo. Ja jestem przekonany, że prędzej czy później tego gola dla Arki zdobędę, przecież mam już na swoim koncie kilka zdobytych w ekstraklasie bramek.

Może już w sobotę z Ruchem?
Może, chociaż i tak ważniejszy jest wynik drużyny. Ruch nie jest już tym zespołem, który w poprzednim sezonie zagrażał najlepszym. To na dzisiaj solidna ligowa drużyna, ale taka, z którą możemy powalczyć o korzystny rezultat. Jak nie o wygraną, to przynajmniej o remis.

Rozmawiał: Janusz Woźniak - Dziennik Bałtycki







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia